Osiem nowych kompaktów od Toyoty

29 maja 2012

W tym tygodniu Toyota oznajmiła, że do 2015 roku światło dzienne ujrzy aż osiem nowych, kompaktowych modeli spod szyldu japońskiego producenta. Głównym celem tychże aut mają być rynki państw rozwijających się i dogonienie liderów produkcji takich jak Volkswagen czy GM.

W ubiegłym roku Toyota straciła pozycję lidera w produkcji aut na świecie i potrzebne są zmiany. Mają one objąć przede wszystkim zmniejszenie zależności od rynków Ameryki Północnej, Japonii i Europy. W tym celu Toyota chce skoncentrować się bardziej na takich rynkach zbytu jak Indie, Chiny czy Brazylia, gdzie dotychczas dominował właśnie Volkswagen, Hyundai czy General Motors.

Założenia Toyoty są proste – do 2015 roku połowę samochodów sprzedawać w krajach rozwijających. Obecnie wynosi on 45 %, co i tak stanowi wielki progres, bowiem na początku XXI oscylował on w granicach zaledwie 18,6 %.

Japoński producent chce w najbliższym czasie wprowadzić osiem nowych modeli, w tym zaprezentowany w Indiach dwa lata temu model Etios. Szacowana sprzedaż w ponad 100 krajach miałaby przekraczać milion sztuk.

Odnośnie cen, auta mają docelowo kosztować w granicach 13 tysięcy dolarów a fabryki mają być zlokalizowane w Chinach, Indiach czy Brazylii. Lokalna produkcja na terenie tych państw ma służyć obniżeniu kosztów i tym samym zwiększonym nakładom na działalność badawczo-rozwojową.

Toyota szacuje, że do 2013 roku produkcja aut dla rynków rozwijających się ma wynieść niemal 3,1 sztuk rocznie, a więc tyle samo, ile powstaje w ciągu jednego roku w Japonii.

Jednocześnie wiceprezes Toyoty Yukitoshi Funo zaznaczył, że Toyota nie będzie produkować auta za 6 tysięcy dolarów. Taka informacja pojawiła się w jednej z japońskich gazet. Jak zaznaczył Funo: „Nie będziemy wchodzić w segment aut w cenie 500 tys. jenów. To nie nasza działka. Chcemy zwiększyć naszą obecność w segmentach, w których możemy być konkurencyjni. W tej kategorii cenowej klienci mają spory wybór, w tym auta używane.”

Kategorie: Artykuły

Tagi: , ,

1 komentarz

  1. Oby nie skończylo się na obietnicach zresztą i tak ceny bedą powalające i nie każdy człowiek pozwoli sobie na taki luksus.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *